Co robi pracownik Wejherowskiego Zarządu Nieruchomości Komunalnych przy ulicy Sikorskiego na krótko przed pójściem do urn w 2018 roku? Oto post z internetu, tekst w całości:
„UWAGA ! UWAGA !
Wszystko się wyjaśniło!
Pracownik WZNK - jednostki podległej Prezydentowi nie robił przysługi włodarzowi i zamiast pracy na rzecz miasta nie świadczył jej ku powodzeniu kampanii wyborczej Pana Hildebrandta za nasze wspólne, publiczne pieniądze.
Jak wyjaśnia WZNK zakład ma w statucie także utrzymanie porządku w gminie, więc pracownik sprzątnął syf, który zobaczył przejeżdżając.
W sumie logiczne. To zmienia postać rzeczy. Ale czy On aby nie ukradł plakatu? To było przed wyborami. A może to był jednak człowiek opozycji politycznej i element brudnej kampanii, albo hejter opłacany przez dewelopera? Brzmi wiarygodnie”.
Do posta jest załączone pismo od WZNK, które faktycznie odnosi się do prośby o zajęcie stanowiska w przedstawionej sprawie (sytuacja na zdjęciach). WZNK informuje w nim, że ma w statucie także utrzymanie porządku, więc pracownik zakładu zareagował na zastaną sytuacje adekwatnie. Można? Można.
Ulica Sikorskiego, rok 2018 – tuż przed wyborami. Zdjęcia dostarczone przez mieszkańca Wejherowa.
Bartosz Skwarło
fb.com/wejherowomiasto